1 marca
"Odbiorą mi tylko życie. A to nie najważniejsze. Cieszę się, że będę zamordowany jako katolik za wiarę świętą, jako Polak za Polskę niepodległą i szczęśliwą. Jako człowiek za prawdę i sprawiedliwość. Wierzę dziś bardziej niż kiedykolwiek, że Idea Chrystusowa zwycięży i Polska niepodległość odzyska, a pohańbiona godność ludzka zostanie przywrócona. To moja wiara i moje wielkie szczęście. Gdybyś odnalazł moją mogiłę, to na niej te słowa możesz napisać." - to jeden z ostatnich grypsów ppłk. Cieplińskiego do rodziny.
W 2011 roku ustanowiono 1 marca Narodowym Dniem Pamięci "Żołnierzy Wyklętych" poświęcony żołnierzom zbrojnego podziemia antykomunistycznego, którzy rzucili wyzwanie sowieckiemu zniewoleniu.
Jego inicjatorem był śp. Prezydent Lech Kaczyński, a jednym z pomysłodawców śp. Prezes IPN Janusz Kurtyka. Pierwszy dzień marca jest dniem szczególnie symbolicznym. Tego dnia w 1951 roku wykonany został wyrok śmierci na kierownictwie IV Komendy Zrzeszenia " Wolność i Niezawisłość" z jego prezesem ppłk Łukaszem Cieplińskim. Po trzech latach brutalnego śledztwa, połączonego z fizycznymi i psychicznymi torturami, po rozprawie, w której złamano wszelkie reguły sprawiedliwego i praworządnego procesu, zamordowano Ich metodą katyńską - strzałami w tył głowy.
Armia Czerwona, wkraczając na nasze ziemie w 1944 roku, nie niosła Polsce wolności ani pokoju, lecz nową klęskę i sowiecką dominację. Po początkowym współdziałaniu z oddziałami Armii Krajowej przeciwko Niemcom, Sowieci przystępowali do aresztowań członków podziemia niepodległościowego. Za samą przynależność do struktur organizacji niepodległościowych można było zostać zesłanym w głąb Związku Sowieckiego, więzionym i torturowanym w ubeckich kazamatach czy zamordowanym z wyroku sądu komunistycznego lub skrytobójczo. Ze szczególną zajadłością zwalczano struktury narodowe, jak Narodowe Siły Zbrojne czy Narodową Organizację Wojskową. Kary śmierci orzeczone przez sądy powszechne wykonywane były przez powieszenie, które w wielu przypadkach były też wykonywanymi publicznie we wsiach i miasteczkach objętych działalnością podziemia antykomunistycznego.
Przynajmniej do połowy lat pięćdziesiątych wyroki ferowane przez sądy PRL były pod dyktat UB, czy Informacji Wojskowej. Mimo to konspiracja, choć znacznie osłabiona upominała się o niepodległość. Opór przeciwko sowieckiej dominacji od razu przybrał formę zorganizowanej walki zbrojnej - Powstania Antykomunistycznego, które trwało do drugiej połowy lat pięćdziesiątych ubiegłego wieku. Wiele brawurowych akcji przeprowadzonych przez oddziały antykomunistycznego podziemia miało charakter samoobrony i ochrony społeczeństwa polskiego przed bezprawiem narzuconej przez Sowietów tzw. "władzy ludowej".
Nie wystarczyło komunistom wymordowanie czy zmuszenie do emigracji najbardziej wartościowego elementu społeczeństwa polskiego i w trakcie krwawego rozprawiania się z polskimi patriotami, w walce propagandowej mającej na celu zohydzenie wizerunku tych, którzy ośmielili się przeciwstawiać sowietyzacji Polski. Posługiwano się setkami zakłamanych publikacji, artykułów, prac "naukowych", filmów i reportaży. W myśl sowieckiej zasady kłamstwo powtarzane wystarczająco długo, staje się prawdą.
W potocznej świadomości nadal utrzymują się fałszywe stereotypy, będące wytworem komunistycznej propagandy. Do ich ugruntowania przyczynili się pseudo - historycy z reguły z ubeckim rodowodem. Stworzony przez nich skrajnie fałszywy obraz lat 40 - tych i 50 - tych trafiał do podręczników, encyklopedii i okolicznościowych artykułów prasowych. Polskie podziemie antykomunistyczne w ich publikacjach określane było bandami i faszystami przypisując im wszelkie najohydniejsze zbrodnie. Była to świadoma i długotrwała polityka.
Czy II wojna światowa trwała w Polsce 25 lat? Historyczne źródła mówią, że skończyła się w roku 1945, jednak tragiczny bój o wolność naszego Narodu trwał o wiele dłużej. 21 października 1963 roku zginął zastrzelony w obławie Milicji Obywatelskiej Józef Franczak, sierżant Wojska Polskiego, żołnierz Armii Krajowej - ostatni żołnierz wyklęty, symbolicznie zamykając jedne z najkrwawszych i najmniej znanych rozdziałów historii Polski.
Czas Honoru jest pierwszym filmem Telewizji Polskiej, który opowiada o Żołnierzach Wyklętych i przypomina o ich heroizmie i bohaterstwie.
|