"Czas Honoru" to serial bez wątpienia kultowy. Oglądać go zaczęłam za namową mojej prababci,byłej łączniczki AK, o pseudonimie "Salwa". Wojna była wówczas dla mnie tematem odległym i nieznanym,wręcz mało ciekawym (miałam wtedy 14 lat). Ostatecznie postanowiłam obejrzeć jeden odcinek tego "wspaniałego" i wychwalanego przez babcię serialu. Już po pierwszym odcinku zmieniłam się, a serial pochłonął mnie całkowicie. Zaczęłam czytać książki historyczne, pokochałam kraj ojczysty, zaczęłam zapalać znicze na grobach nieznanego żołnierza. Babcia bardzo się cieszyła że zmieniłam swoje nastawienie do historii naszego kraju. Parę odcinków zdążyłyśmy obejrzeć nawet razem. Z każdego odcinka snułyśmy jakiś morał na życie. No właśnie, tylko kilka odcinków... Niedługo po tym,moja prababcia zmarła. Czasem, przed jej śmiercią, chodziłam do niej z dużym notesem i spisywałam jej wspomnienia, choć o wiele nie zdążyłam już spytać. "Salwa" miała dystans do serialu, czasami nawet płakała, gdy oglądałyśmy jakiś odcinek (to pewnie fala bolesnych wspomnień), ale sprawiła, że ja stałam się jego wielką zwolenniczką. Pamiętam,że spytałam babci, czy serial "Czas Honoru" jest podobny do realiów wojny, odpowiedziała,że dostrzega podobieństwa (powiedziała nawet że jej brat przypominał serialowego Michała). I tutaj jest fenomen tego serialu: serial jest jak dla mnie bardzo realny czuję się, jakbym tam była, widziała tę wojnę, a babcia pozwalała mi lepiej ją zrozumieć, poczuć (miała też autentyczne przedmioty z okresu okupacji). "Czas Honoru" zmienił mnie i pozwolił poznać mi moją babcię, którą "niby" znałam od zawsze. Dziękuję serialowi za babcię, a "Salwie" (mojej bohaterce) za polecenie mi serialu. Gdyby nie ona, pewnie nie obejrzałabym go, a to byłaby dla mnie ogromna strata.
Aleksandra, ps. "Salwa", Słubice
|
|
Serial podoba mi się szczególnie dlatego że interesuje się tematyką II wojny światowej. Jednak nie jest to jedyny i główny powód mojej fascynacji. Dlaczego zostałam fanką serialu? Zacznę od początku. Na pierwszy odcinek trafiłam przypadkiem. Serial spodobał mi się, troszkę zainteresował i to wszystko. Postanowiłam jednak obejrzeć kolejny odcinek z ciekawości co stanie się z bohaterami po wyskoczeniu z samolotu. Kiedy oglądałam kolejne odcinki serial powoli przekonywał mnie do siebie, polubiłam bohaterów. Co mnie wtedy przyciągało do telewizora o 20.10? Tego wtedy nie wiedziałam. Podobał mi się sposób w jaki walczono, działano, podstępy, oglądałam z ogromnym skupieniem, niekiedy z przerażeniem. Po pewnym czasie z Czasem Honoru zaczęły towarzyszyć mi wielkie emocje. Utworzyła się jakaś magiczna więź, nie mogłam doczekać się kolejnego odcinka, tym bardziej przegapić! Już pod koniec pierwszej serii wiedziałam że nie porzucę tego serialu, z niepokojem czekałam na informacje z mediów czy będą kolejne. Na szczęście nie było rozczarowania. Serial stał się bliski mojemu sercu i z każdą serią coraz bardziej sobie to uświadamiałam. Obecnie nie wyobrażam sobie tego, aby nie było tej produkcji, która ma jakąś magiczną moc. Zawarte jest w niej wiele problemów, które niosła za sobą wojna, a obecnie są one nam obce. Uwielbiam bohaterów, poruszają mnie ich życiowe historię, niektóre przerażają, dają emocje. Są chwile w których czułam dreszcze, w innych z nerwów pożerałam to co miałam pod ręką lub obgryzałam paznokcie, czasami się wzruszałam. Teraz czekam na tą ostatnią serię, cieszę się że jeszcze będę miała szansę zobaczyć kolejne nowe odcinki.
Natalia Herma z Facebooka
|
Czas Honoru bardzo zainspirował mnie całokształtem do poznania bliżej historii II Wojny Światowej.Dzięki Cichociemnym wiele sytuacji które czytając z podręcznika do historii były niezrozumiałe, stały się oczywiste. Pierwszy odcinek tego serialu zobaczyłam przypadkiem w 2008 roku na antenie TVP 2, gdy czekałam na moją mamę aż wróci z pracy, ponieważ w niedziele zawsze pracowała na drugie zmiany. Później w kolejne niedziele oglądałam kolejne odcinki. Jeśli chodzi o późniejsze serie to oglądałam odcinki w telewizji zawsze gdy miałam na to okazje. Jakieś pół roku temu dowiedziałam się o powtórkach na TVP Seriale, bardzo się z tego ucieszyłam. W każdy piątek i sobotę siedziałam do późna przed telewizorem. Aż w pewien sobotni poranek jakieś dwa miesiące temu, po zarwanej nocy przez oglądanie ( dodatkowo później jeszcze nie mogłam zasnąć, bo myślałam o akcjach AK), postanowiłam znaleźć odcinki w internecie, i natknęłam się na stronę min. TVP i (już teraz) naszego fanklubu. W tamtą sobotę siedziałam przez bite 7 godzin przed laptopem i nie ruszałam się z miejsca (oglądałam) byłam i z reszta jestem do nadal bardzo zafascynowana. Zobaczyłam wszystkie odcinki w 2 i pół tygodnia.Do teraz praktycznie całymi dniami myślę o Cichociemnych. Obecnie z niecierpliwością czekam na V serię która podobno będzie nazywać się "Teraz czas", i czytam książkę. Książka jest fascynująca na razie udało mi się dojść do 100 strony (bo wczoraj zaczęłam czytać) i oświadczam iż na razie oprócz małych epizodzików nie pojawiło się w niej nic co miałoby już miejsce w serialu, więcej nie zdradzam. Zachęcam do przeczytania. To niesamowite że jedna produkcja pomieściła w sobie tyle wspaniałości. Zostałam fanką tego serialu, ponieważ ma on w sobie same zalety! * Grają w nim najwspanialsi Polscy aktorzy i aktorki. * Serial ten ukazuje prawdę o II Wojnie Światowej i wiele nas uczy. * Aktorzy grają wspaniale i realistycznie, robią to cały sercem. * Wszystkie rekwizyty, sale, ubrania, a nawet ulice pochodzą z tamtego okresu ( świadczy to o tym jak bardzo starają się ludzie przygotowujący ten serial) * Scenariusz jest fenomenalnie napisany (mama na myśli wszystkie sceny, NAPRAWDĘ) * Serial ten wspaniale ukazuje różne oblicza wojny, nie tylko ukazuje ją ze strony akcji AK itd., ale ukazuje również życie prywatne bohaterów np. miłość, to jak wojna dzieli nawet rodzeństwo myślę o przypadku Janka jak poróżnił się ze swoim starszym bratem Staszkiem gdy wszedł w rangi komunistów, w przypadku Marii, Władka i Michała stratę męża i ojca, w przypadku Bronka rezygnację z fortuny i zaś pojednanie z ojcem... * Należy też zauważyć iż wspaniałym pomysłem było wplecenie zdjęć, urywków filmów i sytuacji autentycznie pochodzących z tamtego okresu. * Ponad to w serialu została ukazana walka o przetrwanie i życie mieszkańców ówczesnej Warszawy. * Nie wolno nam również zapomnieć o tragedii która dotknęła żydów, jak wspaniale zostało to ukazane, z resztą idealnym przykładem jest Lena i jej rodzina. * Uważam że niegrzecznie byłoby zapomnieć jak starannie została wykończona ta produkcja mianowicie chodzi o to, iż nie zapomniano nawet o tym by serial miał bledszy kolor co oznaczało smutek i również to że jest bardzo stary (moim zdaniem). Mogłabym tak w nieskończoność wymieniać, bo naprawdę uważam że jest to najlepszy serial na świecie.Mogłabym dopisywać o przywiązywaniu uwagi do: przesłuchań, obozów, Szucha, Pawiaka, widoków starej Warszawy, pracy w Rzeszy, zdradzających Polaków ( no w sumie już w tedy Volksdeutschów), ale przecież każdy fan serialu to już zauważył. Mam nadzieję że wspaniałość tego serialu to nie są tylko moje subiektywne opinie, ale każdy tak uważa. Pozdrawiam serdecznie wszystkich fanów, aktorów i twórców serialu. Jestem ogromną fanką i interesuję się również II Wojną Światową:)
Sabina, ps. "Fanka98", Krzanowice
|
Niebywale trudno wyznaczyć ten moment kiedy ze zwykłego widza stałam się fanką "Czasu Honoru". O wiele łatwiej zaś sprecyzować dlaczego mnie zafascynował.
To produkcja, która zapada głęboko w pamięci na bardzo długi czas. Skupia przed telewizorami młodych jak i seniorów. Łatwo zauważyć szeroki odzew ze stron wielu pokoleń. Każde 45min. spędzone z bohaterami uczy czegoś nowego - empatii, patriotyzmu ... Serial zwraca uwagę na to co najważniejsze, a często zaniedbywane w dzisiejszej rzeczywistości czyli odpowiedzialność, poszanowanie zaufania drugiego człowieka. "Czas Honoru" stał się dla mnie ważny, ponieważ podejmuje tematykę trudną dla narodu polskiego. Co więcej, spełnił on marzenie mojej prababci, sędziwej staruszki, która w okresie II wojny światowej była młodą dziewczyną. Przeżyła ten ciężki czas i jak sama stwierdziła "nareszcie ktoś zdecydował się odtworzyć tamten czas ale nie tworząc rekonstrukcji bohaterskich bitew ale właśnie od strony tych, którzy często pozostają w cieniu - zwykłych ludzi". A więc martyrologia, ogromnie ważna podczas rozważań tak tragicznych wydarzeń. Być może to tylko moja interpretacja lub nadinterpretacja, ale "Czas honoru" pozwala spojrzeć na życie z dystansem. Pozwala dostrzec, że samozaparcie i wiara w obronę własnych przekonań prowadzi do sukcesu - w przypadku cichociemnych skutecznej walki z okupantem. To także serial, który ujmuje wieloaspektowością co czyni go wartościowym. W sposób znaczny ukazuje, że to nie idee, nie ideologie ale człowiek jest najważniejszy.
Podsumowując "Czas Honoru" fascynuje, ponieważ zbliża Nas do historii, odziera ze złudzeń, uczy, że warto stanowić o samym sobie.
Marlena ps. "Marlena", Ostrowiec Świętokrzyski
|
Zostałem fanem "Czasu Honoru", ponieważ jest to najlepszy serial jaki kiedykolwiek oglądałem i najlepsza książka jaką czytałem. W serialu "Czas honoru" głównie zafascynował mnie fakt, iż grupa młodych ludzi potrafiła się tak ze sobą zżyć. Każdy bohater jest wyszkolony w innej dziedzinie, a mimo to wiele ich łączy. Chłopaki mimo różnych okoliczności, zdarzeń pomagają sobie w każdej sytuacji, nawet gdyby mieli zapłacić za to życiem. Nie trzeba ich prosić o pomoc. Czwórka głównych bohaterów jest także doskonale wyszkolona. Podoba mi się ich plan działania. Zawsze są przygotowani. Nigdy nikogo nie zawiedli. Natomiast w książce zafascynowała mnie historia bohaterów przed wojną, a także krótko po jej rozpoczęciu. Autor dokładnie opisuje co Janek, Bronek, Władek i Michał robili zanim zostali przetransportowani powrotem do Polski. Najbardziej lubię sobie przypominać historię Janka, kiedy to był w obozach sowieckich. Natomiast Władek, Michał i Bronek podróżowali w celu dostania się do Anglii. Kolejnym elementem, który mi się podoba, są tajne miejsca spotkań, o których nikt nie wie. Natomiast ostatnim elementem jest umiejętność dochowania tajemnicy, mimo wszelkich okoliczności.
Paweł, ps. "Paweł1803", Braniewo
|
|
|