Wpisany przez Karolina, Tarnobrzeg
|
czwartek, 24 kwietnia 2014 11:39 |
Śmierć więźnia
Nie Pamiętał co było wcześniej. Teraz czuł tylko potworny ból, Głowa mu pękała. Nie było centymetra ciała, które by go nie bolało. Zimno go trzęsło... Cierpienie unosiło, się w powietrzu. Popatrzył nad nim, pielęgniarka. Gdzie ja jestem? W szpitalu na Pawiaku. Poczuł ogromny ból, przypalonego kolana. Ostatni wdech. Nie wytrzymał bólu, Nie wytrzymał! Odszedł do, domu Ojca...
|
Przykro nam, ale nie możesz komentować tego artykułu, ponieważ nie jesteś zalogowany. Zaloguj się lub załóż konto, jeśli go jeszcze nie posiadasz. Zapraszamy!